Przejdź do głównej zawartości

Zostawiłam...

No i stało się. Dzisiaj zostawiłam Zośkę samą na calutkie trzy godziny. Odwiozłam na dziesiątą, odprowadziłam do sali i pojechałam.

Zośka zniosła to chyba bardzo dobrze. Ja pewnie trochę gorzej, mimo, że nie mogłam się doczekać kiedy to wreszcie nastąpi.

No denerwowałam się trochę. Jak miałam się nie denerwować?! W końcu pierwszy raz zostawiłam ją samą, z bądź co bądź obcą osobą w obcym miejscu i to na tak długo. Ale jestem z niej strasznie dumna. Cieszę sie ogromnie, że tak się odnalazła w tej sytuacji. Nie ma chyba nic lepszego dla takiego robaczka jak spędzanie czasu z rówieśnikami. Spędzanie czasu nie tylko na zabawie ale i pracy twórczej :-) 

Poniżej z dumą prezentuję kolejne dzieło mojego żuka :-)






 No w życiu nie widziałam piękniejszej chmury deszczowej!

Fajna ta ciocia Ewelinka, fajne pomysły ma i rewelacyjnie ogrania to dzieciaki :-) 

Komentarze