Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2014

Klub Książki Kubusia i Przyjaciół

Jakiś czas temu dostałam maila z propozycją wstąpienia do Klubu Książki Kubusia i Przyjaciół...

Na słodko...

Dzisiaj będzie post reklamowy ;-) A reklamować będę słodkości... fot. Ania Sowa

Na Majorkie... ;-)

Dwie moje poprzednie lektury należały raczej do gatunku ciężkich... Córka Stalina  - dramatyczne losy Swietłany Alliłujewej, jedynej córki Józefa Stalina.  Transplantacja szpiku. Temat już naprawdę mocno ciężki. Dlatego też po tych "dwóch" postanowiłam dla złapania jako takiej równowagi przeczytać coś bardzo lekkiego. I przeczytałam... "Rok na Majorce" zakupiony przez moją siostrę z jakąś kolorową gazetą... No i co?!

Jak już myślisz, że fajnie, to zawsze...

Sytuacja na dzień 08.09.2014 - poniedziałek - lajcik... Sytuacja na dzień 09.09.2014 - wtorek - znośnie... Sytuacja na dzień 10.09.2014 - środa - dramat w dziesięciu aktach...

Nie cie is do sieciola...

Miało być tak pięknie i kolorowo... I było.  W środę dziecko nawet zaliczyło "kawałek" leżakowania. Bez kocyka i podusi niestety, bo matka szyjąca dla wszystkich, dla dziecka własnego uszyć czasu nie miała... W środek wieczorem Zośka stwierdziła, że ona chce cały czas leżakować. Zachęcona tym i omamiona postanowiłam (o durny łeb) w czwartek odebrać ją godzinę później. Postanowiłam i uczyniłam... I błąd to był straszliwy... Oj straszliwy...

Stan przedzawałowy...

Oryginalna dzisiaj nie będę... czyli pierwszy dzień Zośki w przedszkolu... O przygotowaniach i stresie "poprzedzającym" nie pisałam, bo i czasu nie było i temat mało oryginalny. Ale o pierwszym dniu muszę napisać. No sorry! Muszę :-)