Przejdź do głównej zawartości

POOBIEDNIA DRZEMKA

Nie wiem czy to przez te upały czy może Zośka się starzeje, ale od tygodnia nie chce spać w dzień... 

Wiadomo, poobiednia drzemka to zbawienie dla rodzica. Można sobie coś zrobić spokojnie, bez ciągłego przerywania, sprawdzania, odpowiadania na pytania, nasłuchiwania... 
Każdy rodzic wyczekuje tego momentu dnia z utęsknieniem :-)





Niestety w ostatnim tygodniu Zośka rano ciągnęła do 8-ej, 9-tej nawet. A potem w dzień na choćby małą wzmiankę o spaniu - "pać? nieeeeeeee paaaaaaaaaaać!!!!!!!!!!!!!!!!" Jedyny plus tego, to że wieczorem około 21-szej padała natychmiast, po dwóch łykach mleka i trzech zdaniach bajki.

Wczoraj marudna była już o 19-tej, zaryzykowaliśmy wcześniejszą kąpiel. W efekcie o godzinie 20-tej dziecko już słodko "chrapało" :-) Pobudka za to dzisiaj była przed 6-tą. 

Ale  nic to... jest godzina 13-ta a Zośka jakaś taka... śpiąca jakby...?

Oby, oby!!! Ja cały czas żyję nadzieją, że to wszystko przez te upały...

Komentarze