Przejdź do głównej zawartości

MOJA MAŁA KSIĘŻNICZKA...

Mamy kolejny hicior filmowy!!! 



Świat małej księżniczki




Dziwna sprawa... Pingu na przemian z Ciekawskim George'em byli na topie co najmniej pół roku. Ja już prawie wszystkie dostępne na YouTube odcinki znam na pamięć. Nic innego nie wchodziło w grę. Tylko "Sziu" i "Dżiodż".

Myślałam, że z Peppą będzie to samo. Świat małej księżniczki przypadkowo "zaplątał" się wśród odcinków Peppy i tak się Zośce spodobał że mogłaby siedzieć przed telewizorem od rano do wieczora gdybym jej tylko pozwoliła. 

Ale chyba już Zośka wskoczyła na wyższy poziom. Pamiętam jak kiedyś kilkukrotnie trafiłyśmy w telewizji na ten serial i nie wzbudził większego zainteresowania. Aż tu nagle takie bum!

No zobaczymy jak długo. A swoją drogą to całkiem fajna bajka. Na początku nie do końca podobała mi się grafika, ale już się przyzwyczaiłam. A fabuła jest całkiem, całkiem muszę przyznać. Kto wie, może kiedyś przydadzą się przygody Little Princess do celów wychowawczych :-)






O właśnie, ostatnio mamy problemy z czesaniem... 




Hm... może ja się zakumpluję z tą księżniczką... ;-)



Komentarze