Przejdź do głównej zawartości

JABCAKI...

Ha, kto zgadnie co to takiego?

Jabcaki to placki z jabłkami.

A zaczęło się od drzemki Zośki (tak, drzemka jest nadal aktualna) a właściwie od pobudki z drzemki. Zośka wstała, poszłyśmy na siusiu i tak sobie gadałyśmy o tym co ja dzisiaj kupiłam. Były wśród moich zakupów jabłka i Zośka zażyczyła sobie jabłko na obiad:-) Ja zaproponowałam, bez cienie nadziei na zgodę, placki z jabłkami. I dziecko o dziwo zgodziło się. 
Zaskoczyła mnie, bo jak jakiś czas temu chciałam, żeby spróbowała jabcaków to w ogóle nie było o czym rozmawiać...

Ale dzisiaj zrobiłyśmy te placki razem. 

Moje placki z jabłkami właściwie powinny się nazywać jabłka w cieście. Robię gęste ciasto naleśnikowe (jajko, mąka, mleko) z dodatkiem cukru. Do ciasta wrzucam w bardzo dużych ilościach pokrojone w nieregularne plasterki jabłka. W bardzo dużych ilościach tzn. tyle, że ciężko jest to potem wymieszać, tak aby każdy kawałeczek jabłka był "upaprany" ciastem. Smażę placki na oliwie. Jak ktoś lubi można posypać cukrem pudrem. Ja i Zośka wolimy bez :-) Tata lubi z cukrem.


to  moje placki




a to moje dziecko wcinające moje placki :-)





Spróbujcie! Pyszne! Polecamy!
Zośka i ja :-)

Komentarze