Przejdź do głównej zawartości

197. Puzzle tanie jak barszcz...


Zocha znowu z gilem do pasa i kaszlem niefajnym... baaardzo niefajnym...
Zanosi się na kolejny tydzień w domu, po zaledwie tygodniu chodzenia do przedszkola...

Bidulek całą noc kaszlała a rano uaktywnił się megakatar...

Ale wiadomo dziecko chore, nie chore energię zazwyczaj ma. Dzisiaj zaczęliśmy dzień o 3:45 a o 4:59 układaliśmy całą trójką puzzle. Absolutnie priorytetowa sprawa to była, bo puzzle zostały zakupione wczoraj i do tej pory pozostawały nieułożone...

Husband, to trzeba mu przyznać, czasem coś fajnego upoluje. Upolował wczoraj właśnie bardzo fajne puzzle ze Świnką Peppą. W zasadzie Zocha je wypatrzyła, no ale na zakupach byli razem, husband płacił więc trochę jego zasługi w tym jest ;-)




W zestawie są dwie układanki po 50 elementów. Wiek 4+ Ładne obrazki, porządnie wykonane bo to TREFL :-) 

Upolowane w BIEDRONIE.

CENA - 9,90 zł lub 9,99 zł

Niestety paragon się zapodział a męska głowa pamięć ma słabą. Na pewno jednak cena nie sięgnęła 10 zł






Ale to nie koniec zdobyczy. Nie wiem jaką oni rundę po sklepach wczoraj zrobili ale nawiedzili także KAUFLAND i tam z kolei kupili już znacznie bardziej skomplikowane puzzle. 60 elementów, wiek 4+ ale spora część obrazka jest mało zróżnicowana, więc dosyć trudna. Ale mój miszczunio puzzlowy daje rade :-)




Cena - 6,49 zł lub 6,99 zł. 

Sytuacja z paragonem i pamięcią jak wyżej.

Z tej serii mamy też zakupionego trochę wcześniej Kretka :-)









Nadchodzący tydzień może być ciężki... ale jakby doszło do siedzenia w domu to mamy co robić...

Nie wiem czy kojarzycie stoliki z Ikei. Pod naszym już więcej się nie zmieści...

Ten układ to meeeega wyczyn. Mój oczywiście. Niestety nie jest to bardzo praktyczne ułożenie, szczególnie jak Zośce przypomni się gra lub puzzle skitrane na samym końcu. Ale co zrobić. Metraż ograniczony moooocno to trzeba sobie jakoś radzić.




p.s. W małej przerwie między puzzlami i podczas nieobecności taty, była mała chwila spokoju dla mamy. 

Kufeeereeek z biżuteeerią...


Komentarze

  1. Moja jeszcze nie układa tylu elementów, ale czaiłam się chwilę na te puzzle z Biedronki ;)) Muszę przyznać, że jesteś mistrzem przechowywania! W życiu bym nie wpadła, że pod stolikiem można tak perfekcyjnie poukładać cokolwiek :)) A co do ograniczonej przestrzeni - może sprawdziłyby się u Was te przezroczyste pojemniki z ikei, nie pamiętam teraz ich nazw, są różnych rozmiarów, można im kupować pokrywki i wtedy trzymać jeden na drugim, a dzięki przezroczystości widać co w nich jest. My je mamy u Martyny w pokoiku i bardzo sobie chwalę to rozwiązanie ;))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz