Przejdź do głównej zawartości

195. Mięsto z tulećtami...



Jako, że ostatnio mam silną potrzebę podjęcia decyzji o odchudzaniu, to oczywiście namiętnie przeglądam przepisy, które zahaczą o me oko...

Ostatnio oko me zaczepił ciekawy przepis na pieczoną pierś kurczakową z musztardą fhancuską :-)

Znalazłam go TUTAJ

Cały skład był akurat w domu, więc padło, że dzisiaj robimy.

Na skład składają się:

1 podwójna pierś z kurczaka
2 łyżeczki musztardy francuskiej
2 łyżki oleju
sól
papryka ostra i słodka
zioła prowansalskie 
czosnek granulowany

Działania:

Musztardę, zioła, olej i przyprawy mieszamy. Smarujemy miksturą mięsko i wstawiamy do lodówy na co najmniej godzinę. Ja wstawiłam na 2,5 ;-)



Piersi pieczemy w temperaturze 220 stopni. Zgodnie z sugestią autorki 15-20 minut. Mi to zajęło około 40.

Do tego ziemniaki pieczone (z natką pietruszki i koperkiem) oraz gotowane brokuły.



Husband okrzyknął moje dzisiejsze, kulinarne wyczyny zestawem idealnym :-)




Dziecię również pożarło "mięśto". Bez ziemniaków i brokułów niestety ale za to z ryżem.

Ryż i "mięśto" to podstawa ostatnimi czasy!!!

Moja silna potrzeba podjęcia decyzji o odchudzaniu jest nadal bardzo silna i już naprawdę niewiele brakuje do jej podjęcia... naprawdę... tyci, tyci...

Komentarze

  1. no i zgłodniałam , a jest dopiero 10 rano :)
    jako, że odwiedzam Cie po raz pierwszy - nie mogę oderwac oczu od Twojej córeczki na zdjęciu czarno-białym, śliczna istotka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i pięknie! Weszłam na Twojego bloga. I co i oczywiście nie mogłam się powstrzymać przed looknięciem w zakładkę KUCHNIA http://www.wkawiarence.pl/?cat=9 . A tam co? Drożdżówki kurde! I moja decyzja o podjęciu odchudzania poszłaaaa...

      Usuń
  2. Dziękuję bardzo :-) To właśnie mój aniołek z różkami ;-)

    Już pędzę do Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz