Przejdź do głównej zawartości

DIABLO...




Zośkowe trzecie urodziny przeszły bez echa na blogu z wiadomych (osobistych) powodów.

Ale tak sobie pomyślałam, że może jednak coś, jakoś... mogłabym wspomnieć...


Tylko co tu napisać...

Że rośnie tak szybko. Że jest najpiękniejsza, najmądrzejsza, najwspanialsza. Że jest najważniejsza na świecie i kocham ją nad życie.

TAK! TAK! TAK! TAK! TAK!

To właśnie moja Zocha :-)


















































Komentarze