Przejdź do głównej zawartości

231. Już prawie Biedrona...

Pierwszy rok przedszkola za nami. Czy nam to coś dało? 






Stan przedzawałowy miał miejsce 1 września 2014. U rodziców oczywiście, bo Zocha jak niektórzy z Was pewnie pamiętają miała się całkiem nieźle...



Początki były fantastyczne, potem przechodziliśmy okres totalnego buntu. Było chorowanie. Były prace plastyczne, ceramika, angielski, tańce, rytmika. 

Były pierwsze wycieczki bez rodziców.

Pierwsze wierszyki, piosenki. Pierwsze występy.

Czy było warto? Czy nam to coś dało?

Nie jestem typową Matką Polką. Nie jestem skupiona tylko i wyłącznie na dziecku. Nie czytałam żadnych poradników na temat wychowania dzieci. Jakoś tak jednak od zawsze wiedziałam, że przedszkole to podstawa. Mega ważny etap w życiu dziecka (i rodzica). 

Nigdy się nawet nad tym nie zastanawialiśmy czy powinniśmy ją posłać do przedszkola. Było to oczywiste. Trzy lata i fru.

Zocha zawsze była dzieckiem otwartym, dosyć odważnym, baaaaardzo ciekawskim i baaaardzo towarzyskim. W tej kwestii nic się nie zmieniło. 

Na pewno rozwinęła swoje umiejętności manualne, plastyczne. 
Pięknie nauczyła się liczyć, nie tylko po polsku ale także po angielsku.

Zośka przez te dziesięć miesięcy stała się bardziej samodzielna. Jej słownictwo rozszerzyło się niesamowicie. Zdobyła dużą (moim zdaniem) wiedzę, której mimo naszych szczerych chęci nie zdołalibyśmy jej przekazać gdyby została w domu.

No i coś czego się zupełnie nie spodziewaliśmy - w przedszkolu wylazł z Zośki prawdziwy Zwierz Sceniczny.

Uwielbia to. Zero tremy, zero spinki. Pełna ekscytacja :-) Odlot. Scena to jej żywioł. 
Widzieliście to zresztą nie raz.

Na razie. Co będzie po wakacjach... zobaczymy.

Z zakończenia roku też mam filmiki ;-)


POŻEGNANIE ŻABEK I ZAJĄCZKÓW 






I POKAZY TANECZNE :-)






Ja jestem zachwycona przedszkolem. Myślę, że mięliśmy duuuużo szczęścia trafiając na "nasze" ciocie. Z całą pewnością to dzięki nim Zofija zakończyła ten rok na takim a nie innym etapie.

Przed nami wakacje bez przedszkola. Zośka pojawi się tam tylko na dwa tygodnie na przełomie lipca i sierpnia. Jak będzie we wrześniu? Nie jestem w stanie przewidzieć. Póki co relaksik :-)

Komentarze

Prześlij komentarz