259. LEGO STAR WARS

Kto nas śledzi na FB wie, że moje dziecko zwariowało ostatnio na punkcie Lego Star Wars. Uwielbia filmy i gry na X-Box'ie.

Ostatnio wzięła udział w warsztatach Lego Star Wars.

Warsztaty odbyły się w nowej sali zabaw jaka pojawiła się w naszej okolicy. Ta sala to HULANKA

Tak się zbierałam, żeby o sali tej napisać, a tu dwie pieczenie na jednym ogniu i o sali i o warsztatach.

Sala - ktoś by powiedział, mnóstwo tego wszędzie. Faktycznie ostatnio sporo tego typu atrakcji. Ale powiem Wam, że ta sala jest naprawdę super. Mega fajna jest przede wszystkim "małpiarnia" jak to mówi zośkowy tata.

Fajna bo duża. Ma sporą rurę-zjeżdżalnie i drugą zjeżdżalnie rolkową, którą dzieciaki uwielbiają. Można zjeżdżać na poduszce (takie chyba było założenie), ale też bez poduszki, na brzuchu i nawet na kolanach, co praktykowała ostatnio Zocha wielokrotnie.

Jest też "tyrolka", nie w każdej salo spotykana.

Jednym słowo wszystko to, co dzieciaki uwielbiają.

Ostatnio gościmy w Hulance często, bo stała się ulubiony miejscem imprez urodzinowych dzieci z naszej zerówki ;-)

Poza salą zabaw oczywiście jest również kawiarnia z pyyyyszną kawusią i równie pysznymi ciastami :-)

Super miejsce. Polecamy bardzo!!!

Hulanka działa od niedawna, ale szybko się rozkręca. Byłyśmy w zeszłym tygodniu na pierwszych zorganizowanych tam warsztatach - LEGO STAR WARS.

Warsztaty trwały 1,5 godziny. Najpierw prowadzący rozmawiał z dzieciakami o filmach, pokazywał zdjęcia, zadawał pytania. Zośka była zachwycona. Znała odpowiedzi na chyba każde pytanie...

Potem był czas na budowanie z klocków. Ktoś mógłby powiedzieć - e tam, zwykłe klocki, a nie zestawy. Też mi atrakcja.

A ja uważam, że super, bo zestaw to każdy może sobie kupić i gotowca złożyć, a żeby coś stworzyć ze zwykłych klocków to już trzeba pokombinować.

I dzieciakom wyszło to moim zdanie wspaniale. Zocha zbudowała X-Winga, bazę i C3PO.