Przejdź do głównej zawartości

234. Z powrotem w przedszkolu...

W naszej gminie przedszkola mają przez całe wakacje dyżury. Po dwa tygodnie każde. 

W tym tygodniu dyżur zaczął się u nas...



Pod koniec roku szkolnego Zośka marudziła codziennie rano, przed wyjściem z domu, że nie chce iść do przedszkola. Być może zmęczenie.

Od pierwszego dnia wakacji Zośka nie mogła się doczekać kiedy znowu pójdzie do przedszkola...

Zapisaliśmy ją na dyżur tylko do naszej placówki. Czekała, czekała i doczekała się.
Wczoraj z przeogromną radością poszła.

Była fajnie, super ale dzisiaj już iść nie chciała.

Jeszcze w domu było jako tako. Ubrała się jak szeryf (w sensie jeansowa bluzka i kamizelka), ale na miejscu był bunt. Ostatecznie została i chyba bawiła się nieźle, bo na razie kolejnego buntu nie ma.

Jutro robimy sobie wolne, bo wyruszamy na... Minionki :-) Nasza cała trójka + Zuzia.

Co będzie w czwartek... zobaczymy...

Komentarze