No jakoś tak się składa, że maj to intensywny miesiąc jest. Majówka pod znakiem Straży Pożarnej to tylko początek...
Poprzedni weekend był totalnie zdominowany przez OSP i przyszłość zapowiada się podobnie...
Wioska smurfów została ugaszona.
No i zgarnęłyśmy nagrodę w konkursie strażacki za naszą pracę "Moja mama latuje bobelta" O konkursie pisałam w poprzednim poście :-)
Sobota zakończona została grillem na którym Zośka jak sama twierdzi pożarła 70 parówek ;-) Ja nie wiem, nie było mnie, nie widziałam...
Niedziela to zabezpieczenie Wieliszewskiego Biegu Wiosny :-)
Powiem krótko - przemokłam do majtek. Buty suszą się trzeci dzień...
A zbliżający się weekend też strażacki. W sobotę Powiatowe obchody Święta Strażaka w Legionowie. A w niedzielę mamy komunię naszej Zuzanny :-)
Kiecki obczajone, nowe pantofelki dla Zofii zakupione. Będzie się działo ;-)
Kto wie, może coś tam pokażemy na blogu... ;-)
A na koniec pokażę Wam co moje dziecko robi w przedszkolu ;-)
Zośka - choinka :-)
Pani Jesień :-)
fot. ciocia Edytka :-)
Komentarze
Prześlij komentarz