Przejdź do głównej zawartości

KIERMASZ

Na początek usprawiedliwienie. 

Nie pisałam tak długo, bo szyłam, szyłam, szyłam...  Kto czytał wcześniej wie, że na kiermasz. Kiermasz się odbył. Było fantastycznie. Poznałam mnóstwo fajnych ludzi.
Troszkę sprzedało się moich prac. Jedną podarowałam na cele charytatywne.

Jednym słowem warto było.



A teraz mała fotorelacja:-)



Oto nasze stoisko pierwszego dnia. Miałyśmy nawet pierniczki roboty mojej siostry, która zresztą byłam tam ze mną. Były pyszne :-)












A oto i dzień drugi :-) 
A przy stoisku nowa sprzedająca ;-)







Komentarze

Prześlij komentarz