Przejdź do głównej zawartości

Zofka w ogrodzie...

Dzisiaj pogoda dzika... Raz pochmurno, ciemno, zimno i pada. Za chwilę słoneczko, cieplutko i miło.

Rano Zofka na zajęciach :-) Na szczęście!
Niby tylko trzy godziny ale dla mnie to aż trzy godziny ;-)

A że moja sukienkowa crazy-woman uwielbia te zajęcia to i wilk syty i owca cała ;-)





Po zajęciach, na chwilę udało nam się złapać trochę słonka i zabrałyśmy się za drobne porządki w ogródku. Zofia jak zwykle chętna i gotowa do pomocy, dzielnie mi asystowała. A może ja jej...







A to fotka z serii - Zosia uśmiechnij się do mamy :-)



Fajnie się z Zośką pracuję, ale wymaga to jednak sporo cierpliwości, której ciągle się uczę. Z różnym skutkiem... ale staram się pracować nad sobą...

A w naszym ogrodzie wiosna na całego :-) 













Po pracy zasłużony relaksik :-)









Niestety do domu wygnał nas deszcz. A teraz Zośka ogląda po raz dwudziesty już chyba "Tajemnicę wiklinowej zatoki"... Już wszyscy chodzimy i śpiewamy "I raz na wierzchu, raz na dnie..." ;-)

Komentarze