Były już u nas grzyby a teraz mamy orzechy. I to nie byle jakie bo z babcino-dziadkowego drzewa :-)
Jak widać na załączonym obrazku orzechów Ci u nas dostatek ;-)
Jak widać na załączonym obrazku orzechów Ci u nas dostatek ;-)
A tak poza tym to są właśnie winowajcy tych brudnych łapek, których przez ponad tydzień nie szło ni jak domyć... Bo wiadomo, że najfajniejsze to są te orzechy schowane w zielonych skorupkach, które trzeba wydłubać...
Łapki na chorobowym nadal, więc babcia sama orzechy zbierać musi... I jeszcze sporo pracy przed nią... oj sporo...
A my tym czasem będziemy szukać jakichś fajowych pomysłów na ciasta z orzechami...
Ależ ich macie... Chociaż u nas dużooo więcej, jak dotąd 6 skrzynek 15 kg zebraliśmy... No ale nie ma się chyba z czego cieszyć, gdyż przysłowie mówi , że jak orzechy rodzą to rok będzie biedny :( Pomimo tego jednak orzechy są pyszne, zdrowe i dzieci je lubią ;)
OdpowiedzUsuńbłagam nie! Już biedniej być nie może :-(
OdpowiedzUsuń